wtorek, 25 listopada 2014

E 951 - przemyślenia....


  Pod tym niewinnie wyglądającym symbolem kryje się popularny ASPARTAM.
Słodzik, zastępujący biały cukier. Środek zastępczy, stosowany w wielu produktach dla osób odchudzających się bądź unikających cukru z jakichkolwiek innych przyczyn.
  Dlaczego poruszam dziś temat aspartamu?
    Serfując po czytanych blogach, w oczy rzucił mi się artykuł na blogu Ani Lewandowskiej: << KLIK>>.
Czytając go z lekkim przerażeniem, sprawdziłam od razu skład moich suplementów treningowych, odkrywając dodatek aspartamu w składzie kilku z nich.
Postanowiłam całkowicie już nie suplementować się tego typu środkami pomimo iż nie stosuję ich często.      
    Teraz czas na opisanie czym właściwie jest ten groźny przeciwnik dla ludzkiego zdrowia - a s p a r t a m.
Aspartam = 3 podłe związki ----->metanol (rakotwórczy)
                                            ------>Dwuketopiperazyna -DKP (guzy mózgu)
                                           -------> Fenyloalanina - (zaburzenia neurologiczne)

Więcej faktów o tej truciźnie na stronie Ani: Healthy Plan By Ann

   Batoniki białkowe oraz koktaile stosowałam zaraz po intensywnym treningu siłowym...
Zdecydowanie od tej pory całkowicie rezygnuję z takich wspomagaczy. Nawet jeśli w składzie któregokolwiek nie znajduje się opisywana substancja. Coraz nowsze wyniki badań pokazują zdecydowaną przewagę minusów suplementacji nad jej zachwalanymi zaletami. Za pół roku może okazać się, że wszystkie tego typu produkty w dłuższej perspektywie czasu powodują nieodwracalne szkody w organizmie.
    Nigdy nie należałam do wspomagających się białkowymi suplementami fanek body buildingu. Suplementy białkowe testuję dopiero od 2 miesięcy. Z resztą bardzo nieregularnie i nie codziennie.

 ~~"Płynę pod prąd, pomimo panującej w moim środowisku modzie. Na blogu i w życiu nie walczę o to:"

źródło: tumblr

Miss kulturystyki i treningu na klasycznej siłce to nie ja.

    Jestem typem ektomorfika i bez mocnej suplementacji nigdy nie dojdę do takich efektów. Ale to po prostu NIE ja. Nie muszę dorównywać tutaj innym. Uważam, że każdy powinien robić to w czym jest naprawdę dobry, do czego ma wrodzone predyspozycje. Nie forsować wyników i nie osiągać poziomu atlety, jeśli czuje się "jak ryba w wodzie" trenując zupełnie inną dyscyplinę (np.:pilates, jogę czy gimnastykę na sprzęcie funkcjonalnym - bez sztang czy wyciskania 20 kg....)
   Wśród instruktorów fitness potrzebne są zarówno osoby o znakomitych umiejętnościach kulturystycznych jak również te, które idealnie sprawdzają się w ćwiczeniach jogi i nie udźwigną 15 kg sztangi.


~~ "Wybieram trening zdrowy i przynoszący efekty powoli"
~~"Wybieram treningi dostosowane do MOICH PREDYSPOZYCJI!"
~~"Jeżeli trening siłowy to zdecydowanie trx czy kółka."
~~"Jeżeli trening siłowy to zdecydowanie sandbag i obciążenia do 4-5kg!"
~~"Kręgosłup mam JEDEN na całe życie!!!"




    Waszym testom odżywek oraz przemyśleniom związanym z ich stosowaniem, przyglądam się już od dłuższego czasu. Moi podopieczni na siłowni i w klubie fitness również mają różne zdania na ten temat.
Po przeanalizowaniu wielu punktów widzenia oraz własnych doświadczeń, zdecydowanie wracam do dawnego sposobu odżywiania.
Wybieram chudy twaróg lub serek wiejski w ramach dostarczenie sobie 20-40g białka tuż po zakończeniu ćwiczeń. Uważam, że Twoje zdrowie jest ważniejsze od wyglądu i obowiązującej chwilowo mody na ponadprzeciętnie umięśnione ciało.

GRUDNIOWY   PLAN  TRENINGÓW:

   Szykują się bardzo duże zmiany. Osobista treningowa rewolucja.
Wszystko spokojniej.
 Bez interwałów.
System częstszych i krótkich lecz efektywnych treningów.
Więcej treningów na mobilność, stabilność oraz równowagę i koordynację.
Odrobina treningów siłowych :
  •  gimnastyka na kółkach, trx ;
  • pojedyncze ćwiczenia kalisteniki;
  •  trening siły z wykorzystaniem torby Sandbag wypełnionej ciężarem do 4-5kg - to trening odpowiedni dla mnie;
  • koniec z dźwiganiem 20kg!!!
Wszystko w wolnym tempie i z naciskiem na precyzyjną techniczkę ruchów.


5 komentarzy:

  1. Bez interwałów? No nie wiem... HIIT to właśnie krótko, a dobrze. Ja raczej z tego nie zrezygnuję. Natomiast suplementy coraz bardziej ograniczam, białkowe nadrabiam szejkami. Kulturystą nie będę, atletyczna sylwetka mi wystarczy. A do słodzenia używam xylitol. Mam też stewię ale jej smak nie do wszystkiego pasuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosowałam stewię z Rossmanna przez 3 miesiące i zdecydowanie wolę xylitol!;-D Jego cena nie jest najlepsza, ale można sobie pozwolić jeśli używasz oszczędnie;-))
      Do herbaty i jogurtów stosuję miód pszczeli, koniecznie rzepakowy, wielokwiatowy lub z Nawłoci;-))!
      HIITy trochę zmodyfikuję. Spowolnię tempo;-). Co z tego wyjdzie, zobaczymy;-))
      pozdrawiam!

      Usuń
    2. Xylitol używam tylko w szczyptach. Przed wjeciem w liczenie kalorii nakupowałem miodów i teraz pewnie z rok będą mi schodzić... Ja przyspieszam z treningu na trening, wiadomo każdy ma inne cele:)

      Usuń
  2. Ten Aspartam to bardzo kontrowersyjny temat... Jednak coraz więcej jest głosów, iż jest nie zdrowy. Najlepiej starać się unikać wszelkich słodzików i jak już ktoś musi użyć miodu. Plan treningowy naprawdę obiecujący :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miodzio to zdecydowanie ulubiona słodkość;-<3!
      Ten plan jest wreszcie racjonalny i do pogodzenia z grafikiem zajęć w klubie;-).
      Część zajęć komponuję tak, żeby grupa się męczyła i żeby zrobić przykazji trening własny;-)
      Chociaż niedługo szykuje mi się zmiana klubu...
      niestety...
      Pozdrawiam!

      Usuń

TOP