środa, 23 grudnia 2015
Na krzewach i drzewa pokazały się pąki.
14-15 stopni w cieniu, 21 w słońcu ( w samo południe).
Wiatr zrobił się nieznośny dopiero wieczorem.
Czuliśmy się raczej jak bardzo wczesną wiosną..
Bezchmurne niebo i niesamowite słońce.
30-sto minutowy spacer wystarczył by naprodukować witaminy D na następne klika dni;-D
Tej zimy będzie coraz więcej treningów w plenerze jeśli tylko obecne temperatury się utrzymają...
P.S
To ostatni wpis.
Znikam na 4 dni!
23 grudnia - 15 stopni zamiast śniegu
Na krzewach i drzewa pokazały się pąki.
14-15 stopni w cieniu, 21 w słońcu ( w samo południe).
Wiatr zrobił się nieznośny dopiero wieczorem.
Czuliśmy się raczej jak bardzo wczesną wiosną..
Bezchmurne niebo i niesamowite słońce.
30-sto minutowy spacer wystarczył by naprodukować witaminy D na następne klika dni;-D
Tej zimy będzie coraz więcej treningów w plenerze jeśli tylko obecne temperatury się utrzymają...
P.S
To ostatni wpis.
Znikam na 4 dni!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz