piątek, 15 lipca 2016

Eko zmiana 15 - wielki test butelki z filtrem od DAFI


  Dzisiaj prezentuję Wam drobny eko gadżet, butelkę z filtrami, wielorazowego użytku, którą otrzymałam od firmy DAFI, w ramach akcji "365 eko zmian".


Przez ostatnie 2 tygodnie, miałam przyjemność używać ją codziennie.
Używając butelki z filtrem można zaoszczędzić ok 1440 zł rocznie.
Moja, skromna kalkulacja: 

  • Cena opakowania sześciu 1,5 l  butelek w hipermarkecie - ok 7zł.
  • Cena 1 plastikowej, 1,5 l butelki w hipermarkecie - ok 1,69zł
  • W klubie fitness - butelka 0,7 l - ok 2,5 zł

TYGODNIOWO zużywam:

  • Codziennie wypijam ok 3,5 - 4 l płynów ( czystej wody 2 - 2,5 l);
  • Korzystam z butelek 1,5 l - 1,69 x 2 ( x 14 dni) = 47,32 zł
  • Co 2-3 dzień, kupuję wodę 0,7 ml, na siłowni: 2 butelki  (2,5 zł x 2) x 6 = 30zł
  • Podsumowanie wydatków na wodę z "plastiku" dla 14 dni = 77,32 zł.
77,32 zł -->TYLE ZAOSZCZĘDZĘ PRZEZ 14 dni!



Wielorazowa butelka z filtrem do wody kranowej, jest bardzo ciekawą alternatywą dla korzystania ze zwykłych, plastikowych butelek wypełnionych odżywczymi płynami.

    Codziennie kupuję wodę w plastikowych butelkach. Woda w szklanych, również kosztuje oraz zwiększa Twój ślad węglowy (popatrz produkcja szkła, transport wody w butelkach...). Wykorzystując butelkę DAFI, przez cały dzień, przemieszczasz się bez dodatkowego ciężaru, gdyż swoja wodę nabierasz z kranu w klubie fitness.
  • Woda ma przyjemny, naturalny smak, bez posmaku węgla bądź plastiku. Dodatkowo, butelka rewelacyjnie się prezentuje. 
  • Wykonana jest z bardzo cienkiego materiału, nie zawierającego szkodliwego Bisfenolu A.
  • W zestawie wraz z nią otrzymałam 2 filtry (razem z zamontowanym już w butelce 3 sztuki). 
  • 1 filtr może zastąpić aż 300 jednorazowych butelek wody (o standardowej pojemności 500ml). 
  • Butelka posiada filtr węglowy, usuwający smak i zapach chloru z wody, pozostawiając w niej cenne minerały (wapń, magnez).
  • Według informacji producenta, 2 filtry powinny wystarczyć na 2 miesiące użytkowania. Sprawdzę to;-)
  • Butelki dostępne są w różnych wersjach kolorystycznych: czerwona, niebieska, zielona, czarna, żółta i pomarańczowa (kolor filtrów i nakrętki).

BUTELKA

Jest w całości wyprodukowana w Polsce.
Trwała, lekka, poręczna o wadze 33 g.
Posiada wygodny, szczelny korek.
Idealnie mieści się w saszetkach, torbach i nerkach do biegania.
Świetnie wygląda jako fitness'owy gadżet.






FILTRY




Wszystkie elementy butelki, włącznie z filtrem, dobrze się myje zwykłym płynem do mycia naczyń.
Dość łatwa w eksploatacji.


SPOSÓB UŻYTKOWANIA:




BUTELKI Z FILTREM KUPISZ TUTAJ: DAFI - << KLIK >>.

Na stronie sklepu producenta, dostępne są również dzbanki filtrujące (ceny od 43 do 119zł).
 Dzbanki filtrujące doskonale oczyszczają wodę z kranu, czyniąc ją zdatną bezpośrednio do picia, nadającą się do parzenia kawy czy herbaty, gotowania, przyrządzania posiłków dla dzieci i niemowląt.
Dzbanki do filtrowania wody posiadają gwarancję bezpieczeństwa potwierdzoną licznymi atestami i regularnymi badaniami laboratoryjnymi. Filtry Dafi pasują m.in. do dzbanków filtrujących Brita.

Czy Ty też chętnie wypróbowałabyś taką butelkę?
Ile pieniędzy zaoszczędziłbyś pijąc filtrowaną wodę z kranu, w ciągu miesiąca?
Jak oceniasz przydatność butelki z filtrem podczas treningów w plenerze?
Czy brakuje Ci w mieście, na Twoich trasach biegowych, publicznych poidełek, z których mógłbyś czerpać wodę do picia oraz butelki?
Czy chętnie skorzystałabyś z możliwości bezpłatnego nalania sobie wody z kranu w kawiarniach, pubach, restauracjach znajdujących się na Twojej trasie biegowej?



7 komentarzy:

  1. Świetnie, że piszesz o bezsensie codziennego kupowania wody butelkowej. Wyliczenia, ile pieniędzy się wyrzuca w ten sposób też dają do myślenia. Jestem zwolenniczką picia wody z kranu (tę butelkową piję tylko w nagłych sytuacjach), ale wiem, że w Polsce jeszcze dużo wody musi upłynąć, żeby ludzie się do tego przekonali. W Anglii były przeprowadzane wieloletnie kampanie rządowe. Dobry pomysł i sposób na uniezależnienie się od wody butelkowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok temu, promowałam akcje picia wody z kranu. Przez pewien czas, sama piłam kranówkę. Później niestety, na moment przeszła znowu do konsumowania wody butelkowanej..teraz wracam do kranówki i zobaczę co będzie dalej;-)).

      Usuń
    2. Trudno się odzwyczaić... Swego czasu była moda (może nadal jest - nie wiem) na kupowanie wody w dużych baniakach - kiedy taka woda stoi jakiś czas po otwarciu, rozwijają się w niej glony (a co dopiero dzieje się w tych kranikach...). Woda z kranu jest "bieżąca" i zawsze chłodna... i filtrowana. Dobra akcja! :)

      Usuń
    3. Moja rodzina kupowała takie baniaki... pamiętam te glony;-p)

      Usuń
  2. No proszę :) Trafiłam wczoraj na tę butelkę na blogu i ją wczoraj kupiłam. Jestem strasznie zadowolona i sama mam zamiar ją opisać na swoim, jeszcze raczkującym, blogu. :) A jestem wielkim niedowiarkiem, jeżeli chodzi o takie gadżety, co zawsze wszystkim powtarzam :D Do telefonów dotykowych musiałam się zmusić, używam dopiero od 2/3 lat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam podobnie z telefonem;-)).
      Jeśli chodzi o butelkę i picie wody z kranu, to jestem w trakcie testowania od tygodnia!

      Usuń
    2. No ja teraz od kilku dni i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę. Plecy mnie przestały boleć bo nie dźwigam 1,5 litra wody do pracy codziennie :) Plus można dużo zaoszczędzić. Ja kupowałam właśnie w baniakach wodę, ale te 6 litrów z jednego mi bardzo szybko znikały ;) W sumie 1 baniak na 2 dni mi starczał, więc nie miało co tam zastawać i się robić :) No i bardzo się cieszę, że nie będę produkować kolejnego bezsensownego plastiku. Na pewno za jakiś czas kupię filtry do mojej butelki, bo cała inwestycja się zwróci :)

      Usuń

TOP