niedziela, 12 lutego 2017

Ajurwedyjski regenerujący olejek do twarzy - na Walentynki!



    Ceny ekologicznych kosmetyków dla wegan, przerażają, porażają i zwalają z nóg, skutecznie gasząc nasz zapał do regularnego używania naturalnych kosmetyków. Nic dziwnego, często eko oferty wschodzących, organicznych marek, są skierowane do ekskluzywnie żyjącego klienta.
Sama, będąc alergikiem, długo szukałam sposobu by dbać o siebie w sposób naturalny, i nie stracić sporej ilości pensji. Znalazła go robiąc proste kosmetyki w domu. Do produkcji używam olejków kosmetycznych i olejów tłoczonych na zimno, dostępnych w sklepach stacjonarnych oraz marketach.
Olejki kosmetyczne kosztują o wiele mniej niż 10 ml ekskluzywnego olejku zamawianego przez internet, i możesz je przechowywać w lodówce przez pół roku. Wcale nie tracą świeżości i właściwości tak szybko;-))

 Moja baza to następujące produkty:
  • Stara Mydlarnia 32 zł za 50-100ml olejku, 
  • oleje spożywcze tłoczone na zimno: awokado, lniany, z pestek dyni, sezamowy - od 19 - 40 zł max.250 - 450 ml ), 
  • L'Orient - 28 - 49 zł 50 ml: olejki z pestek malin, macadamii, awokado, róży.

 WALENTYNKOWY olejek dla cery trądzikowej i naczyniowej.
Doskonały dla wszystkich pań, pragnących mocno zregenerować przesuszoną i szarą cerę po zimie. Doskonale sprawdza się również po całonocnej imprezie.
Jak widzicie jest uniwersalny. Działa kojąco na skórę, lecz nakładaj tylko niewielką ilość na wilgotną buzię tuż po jej oczyszczeniu. Ja dodatkowo po umyciu twarzy, przemywam ją jeszcze zieloną herbatą, by tonizować zmęczoną skórę i zredukować opuchliznę pod oczami. Zielona herbata doskonale sprawdza się również jako obowiązkowy punkt porannej pielęgnacji!

  • Dzisiaj proponuję Wam mocno regenerujący olejek do twarzy z problemami trądzikowymi, rozszerzonymi naczynkami oraz drobnymi zmarszczkami. 


SKŁADNIKI:

  • Stara Mydlarnia - Bio olej z Róży Rdzawej tłoczony na zimno, intensywnie regenerujący i nawilżający skórę, wygładzający drobne zmarszczki, redukujący zaczerwienienia, blizny, przebarwienia i zmiany potrądzikowe. Dodatkowo wzbogacony o witaminy: A,E i C. Subtelnie poprawia koloryt zmęczonej zimą skóry.
  • Stara Mydlarnia olej z awokado tłoczony na zimno. Regeneruje skórę, redukując oznaki stresu i starzenia się. Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, aminokwasy i witaminy A,D i E. Działą przeciwzapalnie, skutecznie wspomagając leczenie trądziku.
  • L'Orient - Olej z pestek malin. silny antyoksydant, łagodzący zaczerwienienia, regulujący prace gruczołów łojowych oraz stany zapalne skóry, redukujący zaskórniki. Olejek jest naturalnym filtrem UV.
  • Stara mydlarnia - Olej jojoba z dodatkiem witaminy E- polecany dla cery trądzikowej i mieszanej.


Wszystkie olejki zmieszaj razem w następujących proporcjach:
  •  Bio olej z Róży Rdzawe - 50 % całości
  • Reszta w dowolnych proporcjach.
Olejek przelej do szklanej buteleczki i zamykaj szczelnie korkiem. Przechowuj w lodówce do pół roku od chwili zrobienia.


 Osobiście używam już tylko naturalnych olejków. Stara Mydlarnia posiada w swej ofercie ich bogaty wybór:

MÓJ WYBÓR. Wszystkie w cenie 32 zł za buteleczkę.


 Olejki Starej Mydlarni od lewej strony zdjęcia:
  1. awokado - spłycający drobne zmarszczki, redukujący zaczerwienienia oraz wspomagający w leczeniu stanów zapalnych skóry. Polecany dla cery naczynkowej i trądzikowej. Nie przesadzajcie gdy zatykają wam się pory. Zawsze nakładamy niewielką ilość, bardzo skromnie, na lekka wilgotną buzię.
  2. z pestek winogron - do każdego typu cery, rozświetlający i zmiękczający, odżywiający zmęczoną brakiem słońca w zimie skórę.
  3. orzechy makadamia - przeciwzmarszczkowy, mocno pielęgnujący skórę. Uwaga, nie polecam osobom o cerze tłustej z tendencją do zatykających się porów. Polecam jako pielęgnację dla osób o suchej cerze, z tendencją do szybko powstających, drobnych zmarszczek oraz osobom używającym codziennie bardzo dużo podkładów i nakładających mocny make -up. Polecam na wyjazd dziewczynom uprawiającym sporty zimowe w plenerze, przebywającym długo na słońcu, narażającym buzię na działanie wiatru, prawdziwym podróżniczkom, czerpiącym radość z ekstremalnej przygody, wystawiającym swoją skórę na mocne i brutalne działanie przyrody w każdych warunkach. To jest wasze MUST HAVE;-). Z pewnością się sprawdzi również do pielęgnacji suchej i zmęczonej skóry ciała, po całym dniu wojażowania;-).

Życzę CI pięknej i promiennej cery w ten wyjątkowy WALENTYNKOWY wieczór!


5 komentarzy:

  1. I to jest właśnie piękne w kosmetykach naturalnych,że można tworzyć wspaniałe produkty na miare, całkowicie spersonalizowane!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbać :)
    Piękne, nastrojowe zdjęcia :)
    http://allicestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja cera aktualnie zapycha się wręcz natychmiastowo, więc póki co odpuszczam olejkowanie - działam bardziej inwazyjnie i peelingująco, a na noc nakładam grubą warstwę kremu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Są rewelacyjne, działają tak samo jak inne. Ceny nie są porażające. Polecam. Spróbuj. Jestem ciekawa Twojej opinii.

      Usuń

TOP