Moja sportowa pielęgnacja.
Kosmetyk godny polecenia. Sprawdzony podczas wielu treningów w klubie i co najważniejsze w t e r e n i e !
Zapraszam na eko-kosmetykę z moim drugim blogiem : http://ecopilates.blogspot.com/
Zamiast kremu na twarz. Rano przed treningiem i na zajęcia.
Dobre również jako nocny krem do twarzy:-). Czyste, bez konserwantów masło Karite!
Wreszcie
upolowałam. W drogerii w Gdańsku. Nie uczula. Ma barwę kremową. Nie
pachnie. Trzeba rozgrzać je lekko w palcach przed rozsmarowaniem na
twarzy. Dobre również jako balsam do ciała, po opalaniu. Podczas
treningu pocąc się nie czujesz w ustach cierpkiego smaku, jak po
zastosowaniu kosmetyku o mieszanym składzie. Jednym słowem : IDEAŁ.
Kosmetyczny ideał.
Od razu mówię. Nie dla cery tłustej i trądzikowej. Może zatykać pory.
Dla
cery mieszanej i suchej idealne. Cera mieszana smaruje tylko
przesuszające się miejsca. Kładź cienką warstwę masła. Masło matuje
skórę. Idealne jako baza pod podkład. Możesz smarować nim także skórę
pod oczami. W moim przypadku położone w tym miejscu nie uczula.Choć
wiadomo, że różnie może być. Warto zatem wypróbować kosmetyk na swojej
skórze.Każda z nas reaguje inaczej:-).
Polecam!
Zwłaszcza instruktorkom prowadzącym dużo zajęć oraz sportowcom ( biegacze coś dla Was!;-)).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nigdy nie używałam tego masła, ale jak dużo biegałam miałam strasznie wysuszoną skórę - wiadomo, od potu i nieustannych prysznicy, słońca i wtedy używałam balsamu z dodatkiem masła karite i bardzo pomagał, więc takie naturaalne jest pewnie jeszcze lepsze, chociaż takiego, czystej postaci jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam maslo karite :)
OdpowiedzUsuń