środa, 14 maja 2014

Ekstremum gimnastyczne czyli nocne wariacje na temat ćwiczeń...


     Czyli jak urozmaicić swoje treningowe "poty";-). Jak poczuć flow? Chcesz zamienić swój trening w zabawę. Dopraw go szczyptą akrobatyki. Taki trening możesz robić raz na jakiś czas jako progress swoich możliwości. Musisz mieć już świadomość ruchów swojego ciała, być zaawansowana na tyle ,żeby nie nabawić się kontuzji. Musisz uważać i kontrolować każdy  etap ruchu i możesz wykonać te ćwiczenia tylko wtedy gdy masz dobry dzień. Gdy jesteś maksymalnie skoncentrowana i wypoczęta, nie przechodziłaś żadnej kontuzji i nie masz problemów z dyskopatiami żadnego odcinka kręgosłupa.

     Dlaczego podejmuję ten temat na blogu?
Ostatnio spotykam się z coraz nowszymi urozmaiceniami ćwiczeń. Producenci wprowadzają coraz nowsze  sprzęty, mające poprawić naszą siłę, dać efekt większych oporów, wzmacniać mięśnie głębokie albo skutecznie zabezpieczyć stawy przed kontuzją. Zauważyłam, że większość tych sprzętów powstała na bazie już nam znanych i podobnie wyglądających. Użytkuje je się praktycznie tak samo jak poprzednie. Różnią się jedynie ceną, która staje się coraz wyższa. Kupujemy zatem coraz nowsze, droższe "zabawki", zapominając o tym jak pięknie możemy utrudnić sobie trening bez nich. Wydajemy pieniądze na coś, co nie przybliży nas o krok bliżej do wymarzonej kondycji niż nasza własna praca i samozaparcie w dążeniu do celu. Mało tego, dla wielu osób uparcie w dążeniu do celu, którym jest posiadanie pięknej sylwetki za wszelką cenę, doprowadza do wywierania coraz większej presji na siebie i otoczenie, dzięki czemu ulegają one szybszemu "wypaleniu" w regularnych treningach. Nagle zauważamy, że to co miało nas cieszyć i dawać nam mnóstwo pozytywnej energii codziennie, staje się niekończącą się męczarnią i ściganiem się z samym sobą.
 
     STOP!!!. Nie tak miało być i nie o to w sporcie czy zajęciach fitness chodzi.
Pamiętam czasy gdy na siłownie przychodziły "wyluzowane" panie, które chciały dobrze się bawić, poćwiczyć i cieszyć się chwilką ruchu. Ostatnio widuję coraz więcej zdesperowanych osób, rywalizujących o piękną sylwetkę z kolegą z pracy. Czas wreszcie odpocząć od mentalnej gonitwy i zacząć cieszyć się wymyślnym treningiem na nowo. Odłożyć na chwilkę obciążenia i wybrać się w plener. Znaleźć drabinki, nierówności terenu, miejsca gdzie można wykonać ciekawe ćwiczenia. Zrobić interesujący trening w domu.
  Dzisiejszy wpis na blogu to moja mała motywacja do treningowych zmian. Zacznij trenować ciekawie, smakować życie i cieszyć się każdą chwilą!!! Uwielbiam takie małe wyzwania. Świeca, stanie na rękach, wygibasy na drążku, urozmaicenia w ćwiczeniach na TRX. Zastanów się jakbyś chciała naprawdę trenować, z fantazją. Kup dobre rękawiczki, które zabezpieczą nadgarstki i ruszaj w plener. Zacznij znowu cieszyć się treningiem. Poczuj wiatr we włosach! Wybierz się na taki plenerowy trening z grupą przyjaciół.

Ćwiczenia poniżej są dla mnie rewelacyjną inspiracją. Wymagają nie tylko siły ale również koordynacji i skupienia.Znakomicie wzmacniają całe ciało.
Mam nadzieję, że zainspiruję nimi również Ciebie:-)

 źródło:http://awesomesan.tumblr.com/post/29578227690/pink-tara-inspiration
  źródło:http://awesomesan.tumblr.com/post/29578227690/pink-tara-inspiration
  źródło:http://awesomesan.tumblr.com/post/29578227690/pink-tara-inspiration
 źródło:http://crossfitters.tumblr.com/post/84514639879
 źródło:http://crossfitters.tumblr.com/post/84514639879

7 komentarzy:

  1. wymyk i odmyk śnił mi się po nocach na pierwszym roku AWF :) ale faktycznie jak już się nauczyłam to frajda nie z tej ziemi. to samo z chodzeniem na rękach :) dla tego flow warto się nagimnastykować :) u mnie dziś o teorii bycia nikim. ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeca jest prosta. Natomiast nauka stawania na rękach to u mnie prawdziwa męczarnia. Ale nie zamierzam się poddawać!;-) Podciąganie na drążku w porównaniu z powyższymi ewolucjami, jest w miarę spoko. To co wyprawia dziewczyna powyżej jest niesamowite;-)

      Usuń
  2. Mądrze piszesz. Zresztą, jak zwykle :) Ja wychodzę z założenia, że z własnym ciałem możemy zrobić o wiele więcej niż przy użyciu nie wiadomo jak drogich maszyn i sprzętu. Świetne gify. Będę próbować zrobić to co Ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłaś już TRX? W ten weekend przeglądam allegro jakby co. Mogę Ci podpowiedzieć co nieco o sprzęcie:-)
      TRX jest rewelacyjny jako sprzęt pomocny w budowaniu kondycji akrobatycznej;-). Na początku, żeby odpowiednio wzmocnić ramiona, spróbuj ćwiczeń z wpisu 1-3:-) + podciągania na drążku- klasycznego. Uważaj i nie łącz kilku ciężkich ćwiczeń na ramiona w jednym treningu. Rozdzielaj je na 2 -3 treningi. Ja wykonuję ćwiczenia na drążku w osobnym treningu oddzielając go zupełnie od treningu z dużą ilością pompek ( tabaty np.) i treningu wzmacniającego czy plates, w których ćwiczysz ramiona z użyciem taśmy elastyczniej. Lepsze efekty daje właśnie taki podział bez przeciążania ćwiczonych partii mięśniowych- czyli bez doprowadzania do drżenia i przeciążenia jednych partii.

      Usuń
  3. Dziewczyna robiąca akrobacje na drążku jest niesamowita. Ma silne ramiona i dłonie! Ja na razie tylko się podciągam, podchwytem w szerokim uchwycie wychodzi najlepiej;-).

    OdpowiedzUsuń

TOP