Dzisiaj chce wam opisać coraz bardziej popularny w klubach fitness typ zajęć grupowych zwany "CROSS".
ostatnio byłam na nich u mojej koleżanki Ines, z która razem pracuję, i ten trening bardzo przypadł mi do gustu. Całe ciało rewelacyjnie pracowało a duży nacisk na prawidłową technikę, poprawił moje przysiady oraz burpees!
Mało tego, odczulam dobroczynny wpływ na moje lewe kolano oraz prawy bark, co oznacza, że cross, stawiam od teraz na równi z joga i pilates;-)).
Wpis powstał w ramach przedstawiania Wam różnych typów zajęć prowadzonych w klubach, oraz realnych sylwetek instruktorów je prowadzących (do dzisiejszego artykułu przeprowadziłam wywiad z Ines). Wiele bloggerów prezentuje sylwetki instagramowych, często "przepompowanych" idoli jako świetne 'motywatory". Ja chcę wam pokazywać ludzi, których znam, którzy nie szpanują lecz prowadzą wiele treningów z podopiecznymi i są w tym naprawdę świetni. Uważam, że to oni powinni nas motywować!
A teraz do rzeczy. O co dokładnie chodzi w crossie?
TRENING "CROSS" to:
- trening o wysokiej intensywności;
- angażujący wszystkie partie mięśni;
- Zadaniem treningu jest nauczenie podstawowych ruchów i czynności życiowych przełożonych na funkcje treningowe.
- Podczas "CROSS'a" poprawiasz nie tylko siłę lecz także wydolność oraz kondycję organizmu.
BUDOWA CROSS :
- CZĘŚĆ I - Rozgrzewka - 10-15 minut - ma postać interwału, charakter ogólnorozwojowy, kończy się dynamicznym rozciągnięciem. Podczas rozgrzewki stosujesz biegi od ściany do ściany,burpees. Podczas dynamicznego rozciągnięcia marsz wykrokami, zejścia do podporów i pozycję podobną do psa z głową w dół oraz marsz stóp w kierunku dłoni.
- CZĘŚĆ II - nauka techniki - potrzebnej dalszej części treningu. Tutaj stosujemy te same ruchy bez obciążenia (wersje późniejszych ćwiczeń bez obciążeń - czyli "na sucho"), dodając później stopniowo obciążenie aby móc budować siłę.
1. przysiad ze stopami szeroko i plecami prostymi (bez obciążenia) - w kolejnych seriach bierzemy kettla (minimum 8kg;-PP)
2. PLANK np. z przechodzeniem z ramion ugiętych na wyprostowane.
- CZĘŚĆ III - zaczynamy trening o najwyższej intensywności. Rolą trenera będzie tutaj przygotowanie tak zróżnicowanych ćwiczeń (3-4 ćwiczenia maks.), , które zaangażują w każdym ćwiczeniu inne partie mięśni by nie przeciążać ciągle tych samym np.:
- ćwiczenie 1. przysiad
- ćwiczenie 2 - podciaganie (angażujące plecy, klatkę piersiową..)
- ćwiczenie 3 - angażujące brzuch
- GENERALNIE, w tej części nie wolno stosować bezpośrednio po sobie ćwiczeń na te same partie mięśniowe.
1. Przysiad z gryfem
2. PLANK
3. Swing
4. BRZUCH - wznosy nóg
5. Podciąganie na drążku nadchwytem z użyciem gumy
6. Zarzut gryfem
- CZĘŚĆ IV - rozciąganie i cool down na zakończenie treningu;-))
Po takim treningu czujesz, ze żyjesz!
Czujesz luz, płynność ruchów oraz prawdziwą moc!
P.S Z pewnością zapytacie "czy trening pali nam tkankę tłuszczową?". Odpowiedź brzmi " TAK!"
Mój mąż ma w naszym garażu FIGHT CLUB ;) i wieczorami 3 razy w tygodniu ćwiczy z kolegami - na świeżym powietrzu przez cały rok. Muszę koniecznie zrobić reportaż zdjęciowy... Nie ma jak obserwowanie chłopaków z okna w kuchni :) Najważniejsze, że wraca z treningów BARDZO ZADOWOLONY.
OdpowiedzUsuńDołączaj do męża koniecznie!!!. Taki fight club we własnym domu to wspaniała sprawa;-)). ja mojego mężczyznę trenuję na placu kalisteniki;-)I wreszcie ten pomysł na treningi dla niego chwycił. Chłopaki lubią mocne ćwiczenia, unikają powolnych (typu pilates czy body flow, piłki;-d)
OdpowiedzUsuńTrening Cross to chyba jeden z najbardziej efektywnych ale i męczących treningów:)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Wierz mi. Wylewasz hektolitry potu! Po dwudziestu minutach czujesz ze masz dosyc!
Usuń