piątek, 1 lipca 2016

Eko zmiana nr 2 - zostanę mistrzem wegetariańskiej kuchni;-)


  Dla własnego zdrowia. Dlatego, że mam już dość, wiecznie rozwalonego żołądka i jedzenia na mieście.
Na wegańskich i wegetariańskich blogach, widzą same smaczności. Oczy jedzą, ręce nie mają czasu zabrać się za przyrządzanie. Gdyby więcej ludzi zabierało do pracy domowe potrawy, wyrzucano by mnie plastikowych opakowań, kubeczków po kawie i sztućców jednorazowego użytku. W barkach, stołówkach, kafejkach korporacyjnych, zużywało by się mniej detergentów do mycia naczyń.

Postanowienie nr. 2 będzie dla mnie największym wyzwaniem. Codzienne, BARDZO REGULARNE przyrządzanie swoich posiłków oraz przekąsek, nawet gdy brakuje mi czasu, a fitnessowy barek kusi zdrowymi batonikami dla wegan. NIE! Przez 365 dni, będę sama gotowała, przetwarzała, piekła, miksowała, wyciskała. Wszystko pięknie opakuję w najmniej niebezpieczne dla środowiska opakowania wielorazowego użytku.

 
Blogi wegetarian aż kuszą niesamowitymi potrawami. Mam ochotę spróbować wszystkich "egzotycznych" potraw  wegetariańskich. Sporo osób twierdzi, że mój portfel pierwszy padnie, rażony cenami dużej ilości kupowanych warzyw, owoców, ekologiczno i pseudoekologicznych mlek, nasion, orzechów, kasz, mąk....
Postaram się używać w miarę, nieskażonych chemią składników, ekologicznych - nie z najwyższej cenowo półki oraz tych, z własnego ogródka (całorocznego,który będę zakładała w wakacje;-)).


Największą motywacją, stały się takie oto, przepyszne zdjęcia.






    Wiele razy, bardzo mocno zazdrościłam zagranicznym bloggerom, fantastycznych, kulinarnych umiejętności.
Musze niestety ograniczyć swoje zakupy, do produktów najbardziej uniwersalnych i potrzebnych. Portfel stęka, a jesienią szykują się jeszcze 3 nowe szkolenia... Niecodziennie będą robiła "kotleciki" z awokado, ale postaram się różnicować dietę tak, by nie wykorzystywać ciągle tych samych produktów spożywczych.







 Nauczę się robić własne mleka roślinne. Będę piekła własny chleb. Codziennie znajdę troszkę czasu, na przeglądanie prostych przepisów wegetariańskich oraz "wyprodukowanie" jednego wege-wegetariańskiego lub "ekologiczno-mięsnego" przysmaku dla sportowców.





Dzisiaj, zostawiam Was z tymi "smacznymi " zdjęciami. Sama pragnąc, nauczyć się robić takie apetyczne fotki;-))

3 komentarze:

  1. Tak , Tak Zapraszam do Wege świata ;) ps. Ale piękne rzeczy do jedzenia w tym poście :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcia :) na blogu Kcalmara jest takich mnóstw i świetnych przepisów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam piękne zdjęcia potraw WEGE. Lubię proste przepisy;-))

    OdpowiedzUsuń

TOP