Czas na rady "Pomysłowego Dobromira". Praktycyzm kontra eko szpan. Wygrywa praktycyzm na ekologicznych zasadach.
Natura posiada wszystko co potrzebne do utrzymania się przy życiu, oraz do utrzymania czystości w Twoim DOMU;-)
49. Obuwie czyszczę olejem kokosowym rafinowanym.
Najpierw przecieram powierzchnię buta wilgotną szmatką. Po jej wyschnięciu, nakładam odrobinę oleju kokosowego na bawełnianą szmatkę i dokładnie pucuję skórę buta. Na zakończenie, suchą, bawełnianą szmatką, dokładnie przecieram raz jeszcze całość, aż matowa powierzchnia zrobi się świecąca. Proste rozwiązanie.
50. Szmatki do czyszczenia obuwia, mebli, ścierania kurzu i wszelkich robót domowych DIY.
Zamiast kupować tony szmatek, z poliestru, w markecie, podrzyj i potnij stare prześcieradło lub ręcznik. I masz gotowe, piękne szmatki, które będziesz tylko prała, gdy się zabrudzą. Proste rozwiązanie.
51. Kurze na meblach ścieram wodą z dodatkiem odrobiny octu.
To działa. Nie potrzebna ci żadna chemia do ekstremalnego pucowania drewnianych, szklanych, plastikowych, i bóg wie jakich jeszcze, powierzchni w Twoim mieszkanku..
Przepis na naturalny środek czyszczący: do 1/2 szklanki wody, wlej 2 łyżki octu jabłkowego.
Zwilż szmatkę i zabieraj się za porządki;-D. Kurz schodzi a ocet jabłkowy ma działanie bakteriobójcze. Proste.
52. Wykorzystuj ponownie akcesoria biurowe - karteczki samoprzylepne i pozostałe, plastikowo-foliowe "duperelki"
Kolorowe karteczki samoprzylepne, to zmora wszystkich pracowników biurowych. Raz wykorzystane, chętnie wyrzucamy bezmyślnie do kosza. A potem zalegają na wysypiskach... rozkładając się i uwalniając do gleby moc toksycznych, chemicznych związków..
Z tegoż, prostego powodu, warto jest wykorzystywać je ponownie, gdy już nie mamy wyboru i szef zafunduje nam biurowe wspomagacze z wszędzie dostępnych materiałów, a nie np. z ekologicznego papieru z recyclingu.
Zasada 1. Nie bazgraj mocno na karteczce, tylko delikatnie napisz coś ołówkiem. Możesz użyć gumki do ścierania, i wykorzystać taką karteczkę jeszcze wiele razy.
Zasada 2. Poszukaj w necie sklepów, oferujących przybory przyjazne przyrodzie, i namów zaopatrzeniowców w Twojej firmie, na kupowanie właśnie takich rzeczy.
53. Zrezygnuj z balonów, konfetti, tekturowych, plastikowych, foliowych, czytaj JEDNORAZOWYCH gadżetów na urodziny swoje czy dzieciaka.
Takie rzeczy, zwykle tylko przez moment cieszą oko. Balony szybko i łatwo pękną, tekturowe czapeczki się znudzą a konfetti zostanie wciągnięte przez Twój odkurzacz (zero litości!!!), który pożre spore ilości prądu, fundując Ci potem przepiękne rachunki za elektryczność.
54. Kupuj przybory, ołówki, długopisy, zakreślacze, przyjazne środowisku i nie toksyczne!
Sprawdź w internecie, gdzie możesz nabyć takie rzeczy. Czytaj etykiety na opakowaniach.
55. Fitlovebox - Twoje pudełko z produktami ekologicznymi.
Więcej o Fitlovebox w oddzielnym wpisie;-)). TO akcja z sensem. Zawartość jest przekonująca.
Bawiłam się już w comiesięczne pudełka z próbkami kosmetyków, akcesoriów fitness itp. Bawiłam się skromnie, nie uczestnicząc regularnie w takich polowaniach na nowości. Nie widziałam w nich sensu. Po zużyciu tych mikro produktów, zostaje ci masa plastikowych pudełeczek, foliowych saszetek... przyczyniasz się do produkcji wielkiej sterty śmieci.
Niedawno dostałam ofertę od Fitlovebox, na przetestowanie ich pomysłu i opisaniu na blogu pudełka z produktami ekologicznymi. W takim pudełku, co miesiąc, dostajesz nowe produkty żywnościowe. Zapewniam Cię, że nie są to tylko próbki o skromnej zawartości opakowania, tylko zestaw produktów pełnowartościowych, ekologicznych, o pojemności takiej jak sprzedawane w ekologicznych sklepach.
Fitlovebox, to młoda i dynamicznie rozwijające się firma, która w swojej ofercie, proponuje nam kupowanie pudełek z produktami ekologicznymi. Jeden box zawiera minimum pięć produktów wraz z książeczką z ciekawymi przepisami, na zdrowe przekąski i dania.
W moim, pierwszym fitloveboxie, trafiłam na: suszone mango (olbrzymie kawałki - świetny dodatek do domowego muesli, przekąska po treningu na szybko;-)), wyśmienity orkisz ekspandowany - połączę z napojem kokosowym, kawę "Żołędziówkę" o 98,5 %zawartości prażonych żołędzi, doprawionej kardamonem, imbirem, goździkami i cynamonem; orzechy pekan oraz Batonika Warszawskiego (o czysto naturalnym składzie, chociaż mi na to nie wyglądał;-P).
Więcej w następnym wpisie. Moja ocena. Opis produktów. Wrażenia.
C.D.N.............
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz