W ostatnią sobotę zakończyłam wyzwanie siłowo - interwałowo - gimnastyczne.
Ciekawy sprzęt, miłe treningi i krótkie podsumowanie. Zdecydowanie wśród wszystkich dotychczasowych typów sesji, królują siłowe. 2-4 serie od 2 do 5 powtórzeń. Trening siłowy z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała stał się moją ulubioną formą aktywnego spędzania czasu wolnego;-))
Czas na tydzień regeneracji. Nie oznacza to leżenia całymi dniami na kanapie.
Obecnie zrezygnowałam z prowadzenia typowych zajęć wzmacniających i zajmuję się wyłącznie pilates oraz ćwiczeniami typu zdrowy kręgosłup. Najbliższe tygodnie w pracy jak również na blogu będą znacznie spokojniejsze;-). Listopadowo - grudniowa aura sprzyja długim marszom z kijkami oraz jodze i delikatnemu wzmacnianiu i rozciąganiu mięśni.
Codziennie zaplanowałam krótki trening mięśni brzucha.
Grudniowe treningi układam pod kątem wzmacniania tułowia oraz mm. brzucha w ramach przygotowania do wykonania FLAGI CHWYTANEJ.
Zachęcam wszystkich czytelników do wzięcia udziału w tej króciutkiej akcji;-)
TRENINGI :
Ania Lewandowska:
Gym Break:
Trening własny- wrzucam danego dnia;-))
Zapraszam!
Krótkie, intensywne i długotrwałe treningi na pewno dadzą efekt.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio upodobałam sobie treningi siłowe! :) Są genialne! :> Ciekawe wyzwanie
OdpowiedzUsuńĆwiczenia bardzo dobre, jeszcze dieta na redukcję żeby uwidocznić mięśnie i mamy wszystko czego potrzeba ;)
OdpowiedzUsuń:-)!
OdpowiedzUsuń