No właśnie brzuchy. Na pewno nie jedna z nas ulegnie pokusie zjedzenia" tylko jednego pączuszka";-). Pełnia dobrego samopoczucia a następnego dnia wyraz dezaprobaty na twarzy.. Oto mój mały bunt wraz z zaproszeniem dla chętnych. Zamiast pączków kilograma wybierz mini-trening z rana! Wyzwanie anty-pączkowe. 50-100 brzuszków w dowolnym czasie.
- Russian twists - dla zaawansowanych i czujących się na siłach ( pamiętaj żeby utrzymywać proste plecy nie napinając ich); brzuch napięty - utrzymujesz pozycję siłą napięcia mięśni brzucha, skręty robisz wzdłuż jednej linii kręgosłupa tzn- nie kołyszesz się w biodrach, tułów sztywny). Możesz oprzeć stopy na macie lub utrudnić sobie to ćwiczenie trzymając w dłoniach ciężar.
- Osobom początkującym i preferującym łagodniejszy wariant ( film 2 ) proponuję zwykły crunch- proste spięcia brzucha.
- Idealnym zwieńczeniem naszych zmagań jest PLANK ( film nr.3)- od 1 do 4 powtórzeń;-). Możecie również wykonać od dwóch do 3 mini-rund składających się z 20 brzuszków i 2-3 plank'ów.
Russian twist
Crunch
Plank
"Brzuszkowe" wyzwanie możesz również zamienić w dwa proste treningi o różnej intensywności oraz włączyć do swojego fit-planu:-). Zaletą tych treningów jest ich wysoka efektywność połączona z krótkim czasem trwania.
Zapraszam chętnych! Skuś się na "słodki", przyjazny dla brzuszka mini-trening z moim blogiem;-).
Dobry materiał. Jak wszystko wymaga żelaznej smodyscypliny. My próbujemy biegać. Szykujemy się na Triatlon w sierpniu. Jak macie jakieś podpowiedzi dajcie nam znać: www.geny.pl pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wasz blog:-). Chętnie podyskutuję o treningach i technikach:-)
OdpowiedzUsuńNie zjem jutro pączka, bo nie dam rady kupić tych ulubionych, bo będą kolejki. A brzuszki na pewno 100 zrobię jak co wieczór.
OdpowiedzUsuńNo ja juz wlasnie jestem po treningu ;) napomowalam swoje posladki ;)) buziaczki pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńHaha ja też wymyśliłam czwartkowe fitwyzwanie wychodząc na przeciw pączkom xD :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam ruskie brzuchy;-))
OdpowiedzUsuń