środa, 13 lipca 2016

Eko zmiana nr 13 - rower zamiast auta!


    Dla zatwardziałych "city szpanerów" brzmi może zbyt groteskowo, lecz to jedyny sposób na spalenie nadmiaru tkanki tłuszczowej, powstającej w trakcie długiego siedzenia oraz lekceważenia, przynajmniej, 10-cio minutowego ruchu w ciągu dnia. Osobiście, nie mam auta, więc wsiadanie do niego tylko po to, by przejechać 200m do bankomatu lub sklepu spożywczego, trudno mi sobie nawet wyobrazić.
Znam osoby, będące tak mocno uzależnione od 'porzucanego" w eko działaniu, pojazdu, lecz nigdy nie powielałabym świadomie ich styku bycia.

    Poruszam się głównie piechotą wspomaganą komunikacja miejską, zwłaszcza w upały, dlatego całkowite lub częściowe wykorzystywanie roweru, będzie dla mnie małym wyzwaniem. W tej eko zmianie, postaram się, używać mojego jednoślada jak najczęściej podczas przemieszczania się między klubami fitness. Zobaczę, czy upał oraz nadmiar ruchu (zajęcia grupowe, treningi!!!) mnie nie wykończy i napisze Wam, kiedy najkorzystniej wprowadzić zmianę w transporcie. Osobom, mającym opory przed pozostawianiem własnego roweru gdzieś przykutego, polecam system rowerów miejskich (podczas projektu 365 eko -wyzwań, również się za niego wezmę, chcąc zbadać wpływ jego używania, na stan miesięcznej zawartości konta..).

A teraz, czas odkurzyć nasze jednoślady, nie tylko przed spontanicznym wypadem do lasu!



Eco change:
Eco driving,
eco activity when driving work, home, schopping, every place,
always on your foot or by bike!
Use the bicycle instead of four wheels of the car!

4 komentarze:

  1. Na rower powinni wskoczyć mieszkańcy większych miast. W każdym takim większym mieście (Warszawa, Gdańsk) są bardzo długie ścieżki rower, z których aż grzech jest nie skorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W pełni się z tym zgadzam! Są systemy rowerów miejskich;-)))

    OdpowiedzUsuń

TOP