Mając rachunki do opłacenia, kursy do ukończenia, pasje w trakcie realizacji oraz chcąc "BYĆ" (istnieć, być świadomym, cieszyć się życiem), a nie "MIEĆ", musisz skutecznie oszczędzać. Warto inwestować w wiedzę, nawet gdy rynek pracy jest "do kitu". W przyszłości, zaczną się otwierać przed człowiekiem, pełnym pasji i zdobywającym wiedzę, nowe możliwości. Wierzę w to. Dlatego, mogę sobie pozwolić, tylko na niezbędne produkty ekologiczne, o średniej i racjonalnej cenie (niedługo opublikuję listę takich produktów razem z cenami i miejscami gdzie można je nabyć).
Podsumowując ostatnie dwa tygodnie sierpnia. Nie wprowadzałam zmian redukujących zawartość portfela, zbyt mocno, ze względu na wydatki związane z poszerzaniem wiedzy zawodowej.
Osobiście, nie należę już do osób uganiających się za najnowszymi i najmodniejszymi rzeczami. Wprowadziłam MINIMALIZM w życiu osobistym. Zgodnie z zasadą "reuse" - przerabiam stare ubrania, kupuję w outletach i na wyprzedażach. Czasem inwestuję w produkty "made in Poland", by wspirać naszą, rodziną produkcję ze sprawiedliwego handlu.
Minimalizm kosmetyczny, ubraniowy, żywieniowy oraz komunikacyjny (rower, nogi, komunikacja bez auta) naprawdę popłaca. Uczy pokory, cierpliwości, otwiera nas na świat dookoła, poszerza horyzonty. Uczy nie zwracać uwagi na wszechobecną manipulację typu" musisz to mieć"!, tylko cieszyć się życiem. Realnym życiem.
56. Hartuj organizm przed jesiennym chłodem
Wstawaj wcześnie rano. Załóż bluzę, legginsy, lekkie buty.Biegnij szybko do parku, lasu, gdzieś gdzie masz otwarty kawałek przestrzeni. Spaceruj po wilgotnej trawie boso. HARTUJ organizm, hartuj psychikę, zdobywaj odporność na chłód, wilgoć, przenikliwie wiejący wiatr. Nie złapią Cię pierwsze przeziębienia, podczas pochmurnych, listopadowych dni. Będziesz bardziej optymistycznie wstawała rano, bez przerażenia słotą, mrozem czy brakiem słonecznego światła.
Moja rutyna. Wstawaj pomiędzy 6 a 7 godziną. Specjalnie podjęłam się prowadzenia porannych zajęć fitness i jogi. Fakt przymusowego wstania rano mobilizuje mnie by wcześniej wyjść z domu i odwiedzić wszystkie, piękne, zielone zakątki, które znajdują się po drodze do miejsc moich zajęć. Często na miejsce dojeżdżałam komunikacją miejską, mając do przejścia jeszcze spory kawałek drogi na własnych nogach.
Kłopoty z żołądkiem, jelitami, trawieniem. Rygorystyczna dieta zalecona przez lekarza. Zmieniasz podejście do odżywiania się jeszcze bardziej.
Zmieniłam kilka rzeczy w osobistym jadłospisie.
Ekologiczno - naturalne zmiany w jadłospisie:
57. Piję mleko kozie.
- 4, 50zł za 0,5 L
Napoju ryżowego i owsianego nie lubię. Napój sojowy mam zakazany. Na migdały jestem uczulona. Napój kokosowy pochodzi spoza UE. Bóg jeden wie, co tak naprawdę tam mogą ładować. Widzę wykaz składników na etykiecie, lecz im dłuższa droga produktu od producenta do konsumenta, tym więcej moich osobistych wątpliwości, dotyczący higieny produkcji, pakowania, przechowywania, wielkości emisji gazów zanieczyszczeń do środowiska podczas transportowania produktu.
58 . Budyń Amylon słodzony ksylitolem oraz panna cotta Amylonu
- 4, 19 zł za jedno opakowanie
59 . Ksylitol - niższe IG od miodu
- Oryginalny fiński, 500 g za 22, 50 zł
Skład - śmietanka pasteryzowana. Dobry skład!
- 9,99 za kostkę, ale nie będę żarła 2 łyżek na jeden raz;-))
61. Domowe czipsy z suszonych jabłek
Zamiast fast foodów zapakowanych w folię;-).
Przepis: umyj jabłka, osusz, rozetnij na dwie połówki i wytnij gniazdo nasienne. Następnie pokrój w różnej grubości plasterki. Ułóż plastry na papierze i podkładce. Pozostaw na nasłonecznionym parapecie aż do wysuszenia.
62. Koniec z kupowaniem kawy w styropianowych kubkach.
Starbucks i Coffee heaven są już tylko wspomnieniem. Wraca do łask domowy ekspres do kawy, rozcieńczonej dużą ilością koziego mleka z dodatkiem ksylitolu.
63 . Bądź eko bloggerem. Zacznij od najważniejszej zmiany.
Publikuj jeden, bardzo treściwy post raz w tygodniu.
Nieustanna fascynacja surfowaniem w sieci to nie wszystko.
Nie musisz ciągle gonić za sukcesem, nadużywając monitora oraz klawiatury. Nie ważne jakich gabarytów, smart czy stacjonarnie...
Dbaj o oczy, organizm oraz zmniejszaj zużycie prądu.
64. SOKI własnej produkcji
Ze "spadów" jabłkowych z sadu znajomych. Zasada "reuse" - nie wyrzucaj żywności, która pozornie wydaje ci się do niczego nie przydatna. Wykorzystaj ją do zrobienia przetworów "home made". Umyj owoce, odetnij niezdatne do zjedzenia części (lekko nadgniłe, nadgryzione "owadzią mordką" oraz poobijane).
65. Naturalna oliwa z oliwek odżywką przesuszone, rozdwajające się końcówki włosów.
Oliwa z oliwek ( kupiona na Ekobazarze Norblina). Z powodzeniem wystarczy na cały rok, gdy tylko będziesz jej racjonalnie używać. Nie lej na siebie hektolitrami. Weź odrobinę.
Naturalna oliwa z oliwek, doskonale regeneruje suchą i pękającą płytkę paznokci, nie wspominając już o uciążliwych skórkach.
66. No make up this summer!
Rewelacyjna nowinka! Całkowicie zrezygnowałam z makijażu na dwa miesiące!
Skórę twarzy pielęgnowałam wyłącznie olejkami i myłam mydłem z Aleppo. I wiecie co?!
Nie jestem już obiektem manipulacji firm kosmetycznych. Sama decyduję, czy będę wcierać tony kremów, rzekomo spłycających zmarszczki na twarzy i fundujących skórze nowotwory, czy jednak wybiorę szczęśliwe i zdrowe życie. Tak samo jak faceci, mam prawo do zmarszczek, starzenia się oraz ciągłego czucia się atrakcyjną bez latania do salonów piękności.
P.S. moja skóra radzi sobie lepiej ze zmianami temperatury oraz oczyszczaniem, po makijażowym detoksie;-))
Urody i młodości mi nie ubyło. Wręcz przeciwnie. Skóra przestała się przesuszać. Pory mniej się zatykają. Nie mam stanów alergicznych w postaci czerwonych placków i wysypki, na skórze twarzy.
Najważniejsze Ekologiczne kosmetyki - wakacyjne oraz całoroczne hity, bez których nie mogę się obyć.
- Nierafinowany olej kokosowy - do smażenia, pielęgnacji skóry twarzy i ciała, jako odżywka do włosów na suche i rozdwajające się końcówki, jako krem regenerujący popękane pięty... Tyle zastosowań, piękny, lekko kokosowy zapach! 34 zł za 450 ml - wystarczy na rok stosowania.
- Dezodorant Lavera - bez zawartości soli aluminium. Hamujący przykry zapach potu o wiele skuteczniej niż komercyjne, reklamowane powszechnie dla sportowców dezodoranty (nie wymieniam nazw firm, ale wiecie, o których mowa;-)). Cena od 34 do 37 zł., lecz wart regularnego stosowania. Zwłaszcza w upały.
- Duńska pasta do zębów Urtekram. Cena 18 zł za tubkę. Stosuję od ponad 2 miesięcy i zniknęły przykre, brązowa plamki z zębów. Rzeczywiście, nadmiar fluoru szkodził.
67. Latem, włosy suszę na słońcu, rezygnuję z wizyt u fryzjera oraz nakładania mocnej farby.
Niech włos i skóra głowy się zregenerują. Odradzam farbowanie na jasne blondy, mocne rude oraz ciemne czernie, latem. Włosy i tak już są osłabione od ciągłych upałów. Pozwól im zregenerować się przez sezonem na czapki.
68. Oszczędzam wodę zmywając naczynia
Zmywam większą partię naczyń, odkładając jedno na drugie. Następnie spłukuję wszystko letnią wodą. Prosta, lecz niekoniecznie znana wszystkim, rada. Dzięki takiemu działaniu, woda nie leci non - stop, a ty zapłacisz za nią mniejsze rachunki.
69. Rób listy najlepszych zdrowych produktów!
Zacznij robić listy z ulubionym slow food'owym jedzeniem. Będziesz wtedy lepiej zorganizowanym w kupowaniu, świadomym konsumentem. Zobacz co sprawdza się w Twojej pro-zdrowotnej diecie, i czym bardziej ekologicznym, możesz to zastąpić na przyszłość.
Ekologiczna czekolada gorzka, kasza biała w dużej ilości oraz nerkowce, są na razie za drogie dla mnie. W przyszłości planuję wykryć, market ze zdrową żywnością, w którym wszelkie produkty spożywcze możesz nasypać sobie sam, do bawełnianych woreczków zrobionych własnoręcznie.
Dużym minusem zdrowej żywności, są foliowe opakowania. Ekologiczne produkty, w opakowaniu przyjaznym środowisku, kosztują krocie...
Drogi czytelniku
Ciesz się jesienią!
Chłoń ciepło słoneczne przed dniami słoty i mroku.
Chodź na spacery. Ciesz się życiem!
Od czytania o tych wszystkich eko-pysznościach aż mnie naszła ochota. Zwłaszcza na jabłka. Miałam plan zrobić domowe kompoty mało słodkie z owocami z ogródka, ale ślub zabrał mi tyle czasu, że nie zdążyłam. :) Bardzo podoba mi się Twoje podejście i nawyki. Też latem korzystam z rozjaśnionych słońcem włosów i staram się jak najdłużej uciekać od wizyty u fryzjera. :) Podsumowując: baaardzo pozytywne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze gratuluje Ci ślubu!
UsuńZmiana nawyków na bardziej przyjazne przyrodzie czasami bywa trudna, lecz wszystko jest do zrobienia małymi kroczkami;-)))