Otóż NIE.
Wegetarianizm i weganizm, ciut różne od siebie, lecz głęboko wpisane w filozofię jogi, praktykowane są przez każdego poważnie podchodzącego do zasad ajurwedy ucznia. Nie tylko w świecie wschodu, lecz także na zachodzie. Bycie wegetarianinem bądź weganinem, wpływa ponadto na poprawienie się naszego zdrowia, zapobiegając chorobom cywilizacyjnym (cukrzyca, nadciśnienie, zawały powodowane wysokim poziomem złego cholesterolu odkładającego się w żyłach). Prawidłowo skomponowane menu wegetariańskie eliminuje alergie pokarmowe, poprawia funkcjonowanie układu pokarmowego - wpływa na polepszenie się trawienia. Przyjrzyjmy się różnicom i podobieństwom między wegetarianizmem i weganizmem.
GŁÓWNE RÓŻNICE
WEGETARIANIZM
Niejedzenie mięsa oraz wszelkich produktów spożywczych z niego wytworzonych lub zawierających jakiś procent składników pochodzących z mięsa.
Produkty pochodzenia zwierzęcego (mleko, sery, jajka, śmietana, jogurty) są w diecie wegetariańskiej dopuszczone, lecz ilość ich spożycia zależy od nas.
WEGANIZM
Nie dopuszcza spożywania nawet produktów pochodzenia zwierzęcego (mleka, jaj, serów, śmietany, jogurtów...). Oprócz "czystego, sattwicznego jedzenia, weganie nie uznają skórzanych wyrobów, ubrań i akcesoriów: futer, butów, toreb, pasków, rzemyków na nadgarstki...
Jest to wyrazem sprzeciwu wobec wykorzystywania zwierząt do celów komercyjnych, ich eksploatowaniu, traktowaniu jak "PRODUKT". Weganie używają wyłącznie naturalnych kosmetyków nietestowanych na zwierzętach i nie posiadających składników pochodzenia zwierzęcego. Na moim, drugim blogu, prezentuje przepisy na domowe (DIY) olejki i kosmetyki do pielęgnacji twarzy, włosów i ciała zobacz - kosmetyki dla WEGAN i DIY;-).
Sama od ponad roku, używam kosmetyków DIY, i będę rozwijała dla Was ten temat;-)).
Proste przykłady
Białko zwierzęce zastąp białkiem roślinnym.
- rośliny strączkowe - najbogatsze źródło białka
- orzechy, nasiona
- olej sezamowy
- olej z awokado
- olej z pestek dyni
- olej lniany
WEGETARIANIZM i WEGANIZM - cechy wspólne
- rezygnacja z mięsa;
- uczy szacunku wobec zwierząt;
- uczy świadomego konsumpcjonizmu (zwracasz uwagę na to co jesz, na etykiety, skład pożywienia, miejsce wytworzenia produktu, wybierasz jedzenie uwzględniając jego naturalne właściwości odżywcze, uczysz się odróżniania chemii od naturalnych składników).
BYCIE WEGE a MEDYTACJA
Dlaczego podczas praktykowania medytacji nie powinniśmy jeść mięsa ani ciężkich produktów pochodzenia zwierzęcego?
Podczas praktykowania medytacji unikamy jedzenia tamasowego (mięso, ryby, jaja, alkohol, stare, odgrzewane jedzenie, grzyby).
Poprzez jedzenie mięsa, przyjmujemy na siebie negatywne emocje (czyli: emocje związane z zabijaniem zwierzęcia, jego męczeniem się w hodowli) i możemy odczuwać lęki podczas medytowania.
Polecane jest spożywanie dużej ilości warzyw, które należą do pokarmów sattwicznych (lekkich, oczyszczających).
Do medytacji zawsze podchodzimy z pozytywnym nastawieniem, z pozytywnymi, ciepłymi emocjami oraz intencją.
DLACZEGO CHCĘ BYĆ WEGE?
Co mnie przekonało do zmiany diety? Właściwie sposobu odżywiania się? Konkretnie, stopniowego przechodzenia na wegetarianizm. Ja. Zagorzała fanka mięsa, treningów crossfit, na kółkach, plenerowych bootcampów. Pewnie się zdziwicie, ale praktykowanie jogi oraz uczestniczenie w kursie dla jej nauczycieli, zdobywanie i poszerzanie wiedzy na jej temat, zrozumienie zasad ośmiu ścieżek jogi, wdrażanie ich do życia codziennego i większa wrażliwość...
To wszystko wraz z prywatnymi przemyśleniami po obejrzeniu filmu "Earthliving", na którym wyraźnie widać, jak katowane są zwierzęta hodowane przemysłowo, sprawia, że stopniowo chcę rezygnować z mięsa, że po prostu nie mam na nie już tak dużej ochoty ja kiedyś.
Nie widzę sensu w rywalizowaniu, nie widzę sensu w nastawieniu się tylko na cele związane z wyrzeźbieniem idealnej sylwetki, konsumowaniem sporej ilości białka zwierzęcego, by wyglądać jak miss kulturystyki. Nie chcę przyczyniać się do krzywdzenia zwierząt. Jedzenie wybieram bardzo świadomie. A praktykę jogi traktuję jak własny rozwój, nienastawiony na forsowne współzawodniczenie z kimkolwiek.
Liczy się moje zdrowie, a progresy w asanach następują naturalnie, bez przekraczania własnych granic. Spodobała mi się również medytacja i relaksacja w jodze. Czuje się w nich coraz lepiej i chce rozwijać się w tym kierunku dalej.
Jesteś mięsożercą, i czujesz, że nie dasz rady od razu przejść w pełni na wegetarianizm? Rób to stopniowo. Nie obwiniaj siebie za skuszenie się na kawałek kotleta. Być może na obecnym etapie życia turniej Ci będzie z niego zrezygnować. Wybieraj mięso świadomie, kupując od rolników posiadających małe gospodarstwa, na bazarkach bezpośrednio od hodowcy lub z ekologicznych gospodarstw. Unikaj produktów foliowanych, pochodzących ze wszystkich hipermarketów oraz sieci sklepów mięsnych. Tam znajdują się właśnie, kawałki zwierząt z dużych ferm i hodowli, w których zwierzęta żyją na bardzo małej przestrzeni i są zabijane w okrutny sposób. Zobacz mój wcześniejszy wpis: skąd pochodzi sklepowe mięso <klik>.
Praktykuj asany, czytaj o komponowaniu diety wegetariańskiej i eksperymentuj w kuchni. Daj sobie czas i ciesz się poszerzaniem wiedzy o jodze;-).
Kiedyś nie wyobrażałam sobie życia bez mięsa... A od sierpnia zeszłego roku jestem wegetarianką. Czuję się znacznie lepiej i mam zdecydowanie więcej energii :)
OdpowiedzUsuńNa wege odżywianiu, układ pokarmowy przyswaja lepiej;-)). Zauważyłam, ze cera robi się ładniejsza. Znika tendencja do wyprysków, zwłaszcza przed okresem;-)
UsuńCiężko zmienić przyzwyczajanie z mięsnego na brak mięsna jest ciężka. Nie ze wszystkim mogę się zgodzić ponieważ jednak mięso dostarcza organizmowi potrzebnych protein oraz wielu składników mineralnych , które potrzebuje. Jednak warto czasem się zastanowić nad tym. Skoro pandy mogły to my też ;)
OdpowiedzUsuńZnam tą "ciężkość". Cały tydzień zastępowałam mięso strączkowymi (humus, kotlety), oraz orzechami (masło z nerkowców, migdały). Teraz mam przerwę;-)). Jelita się zbuntowały. Zobaczymy jak przechodzenie na wegetarianizm potoczy się dalej;-D! NA pewno będę eksperymentowała z różnymi przepisami wege dań;-DD!
OdpowiedzUsuńPrzejście z mięsożerności na weganizm jest naprawdę bardzo trudne. Ciężko zastąpić składniki które daje nam mięso innymi potrawami. Potrzeba do tego dużo samozaparcia :)
OdpowiedzUsuńWiem;-)). Pierwsze dwa tygodnie wegetarianizmu, zakończyłam powrotem do kotlecików.
UsuńMusze jeszcze popracować nad układaniem wege menu ;-))!. Nie poddam się, będę nadal próbowała;-))